Śniadanie prasowe PRK OZE i Reo.pl
Zanieczyszczenia powietrza w Polsce to problem bardzo długo bagatelizowany przez kolejne rządy. Rozwiązania (głęboka termomodernizacja i wprowadzenie odpowiednich norm jakości dla węgla) nie są wygodne dla energetycznych koncernów – mówili eksperci podczas wtorkowego śniadania prasowego zorganizowanego przez PRK OZE, pod patronatem REO.pl.
Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów Europy – z ostatnich pomiarów wynika, że w styczniu smogowym niechlubnym rekordzistą zostały Brzeszcze, rodzinne miasto premier Szydło. Być może kolejne doniesienia o koszmarnej jakości powietrza w kraju skłoni polityków do bardziej zdecydowanych działań w tej kwestii. Do tej pory kolejne rządy niespecjalnie interesowały się tym, co Polacy palą w swoich piecach. Zdaje się raczej, że do tej pory tylko nieskutecznie próbowano problem smogu zamaskować.
Polska ma najbardziej liberalne zasady określania poziomów informowania społeczeństwa o zanieczyszczeniu powietrza spośród krajów Unii Europejskiej – mówił podczas spotkania z dziennikarzami Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. I tak np. mieszkańcy Paryża są alarmowani o kłopotach z jakością powietrza, gdy zanieczyszczenie pyłem zawieszonym PM10 osiąga poziom 80 μg/m3. W Polsce poziom alarmowy wynosi 300 μg/m3 – został podniesiony z 200 μg/m3 jeszcze za czasów ministra środowiska Korolca – mówił ekspert, podkreślając, że problem zanieczyszczeń powietrza to nie jest tylko problem obecnego rządy, ale także wszystkich poprzednich.
W Polsce brakuje odpowiednich norma jakości dla węgla i pieców – przekonywał Marcin Popkiewicz, naukowiec i pisarz, autor książki „Rewolucja energetyczna”. – Były próby wprowadzenia takich norm, ale polskie koncerny podniosły alarm, że to wyeliminuje polski węgiel z rynku – mówił. Jednak głównym problemem są nieefektywne energetycznie budynki. Rozwiązaniem są: głęboka termomodernizacja, a także wyposażenie budynków w instalacje grzewcze, które nie pozwolą na spalanie odpadów, i instalacje OZE, przede wszystkim panele słoneczne.
Zdaniem Janusza Starościka ze Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych rząd, pracujący obecnie nad sposobami ograniczenia smogu w Polsce, powinien m.in. wprowadzić regulacje preferujące wykorzystanie beze misyjnych źródeł ciepła, poprzez utworzenie instrumentu wsparcia dla takich źródeł, a także wprowadzić program wymiany przestarzałych urządzeń grzewczych na kotły spełniające najwyższe normy jakości.
W walce z zanieczyszczeniami powietrza wsparciem mogą być także instalacje wykorzystujące energię słoneczną, jednak w Polsce sektor ten nie rozwija się tak szybko, jak jeszcze niedawno przewidywali specjaliści. W opinii dr. Stanisława Pietruszki, prezesa Polskiego Towarzystwa Fotowoltaiki, to efekt wprowadzenia niezbyt korzystnego systemu opustów dla prosumentów. – W Europie w fotowoltaice zainstalowanych jest 100 GW. W Polsce zaledwie 200 MW – mówił dr Pietruszko.
Z wypowiedzi ekspertów wynika, że są technologie pozwalające na zmniejszenie i w dalszej perspektywie wyeliminowanie smogu, począwszy od wprowadzenia odpowiednich standardów poprzez termomodernizację budynków i zastosowanie odnawialnych źródeł energii. Kolejne władze przekonują nas jednak, że są to rozwiązania zbyt drogie, nie licząc zewnętrznych kosztów powodowanych przez konwencjonalne metody pozyskiwania energii. Czas najwyższy, aby władze brały pod uwagę nie tylko ekonomiczne koszty, ale także środowiskowe, zdrowotne i społeczne.
Spotkanie, podczas którego zgromadzeni eksperci i dziennikarze rozmawiali o problemie smogu w Polsce, zostało zorganizowane przez Polską Radę Koordynacyjną OZE, prowadził je Paweł Sito z REO.pl.